O sile siostrzanej miłości, która ma uratować zmieniającą się w wilka siostrę, opowiada najnowszy spektakl "Virginia Wolf" przygotowany przez Białostocki Teatr Lalek. Przedstawienie to też okazja - jak mówią twórcy -, by mówić o trudnych tematach jak depresja.
Polska prapremiera przedstawienia w reżyserii litewskiej artystki Gintare Radvilaviciute odbyła się w niedzielę po południu. Przedstawienie jest na motywach książki dla dzieci "Virginia Wolf" kanadyjskich twórców Kyo Maclear i Isabelle Arsenault. Jak mówiła na konferencji prasowej reżyserka spektaklu, książka, która była inspiracją do przedstawienia, jest oparta o biografię pisarki Virginii Woolf. "Jest to o miłości między siostrami i o ich relacji i oczywiście o chorobie" - powiedziała Radvilaviciute. Choroba to depresja, na którą cierpiała pisarka i jej także pomagała. Reżyserka mówiła, że w książce w ciekawy sposób jest poruszony bardzo trudny temat, który ma też przemawiać do dzieci. Spektakl opowiada historię jak jedna z sióstr, Virginia, zamienia się w wilka, a druga, Vanessa, oswajając go i okazując mu dużo miłości, stara się odmienić go na powrót w siostrę. Dyrektor Białostockiego Teatru Lalek Jacek Malinowski mówi