Spotkaliśmy się pod białostockim Ratuszem, żeby zaprotestować przeciwko odbieraniu Teatrowi Dramatycznemu patrona, Aleksandra Węgierki.
Rozdawaliśmy śliwki (prawie)węgierki, dzieliliśmy się nadzieją i zbieraliśmy podpisy. Do tej pory akcję aktorów, mediów i ludzi kultury poparło blisko trzy tysiące białostoczan. Lista ciągle się wydłuża.
Protest aktorów Teatru Dramatycznego poparli koledzy z Białostockiego Teatru Lalek, pracownicy Białostockiego Ośrodka Kultury, Galerii Arsenał, Muzeum Podaskiego, kadra i studenci Akademii Teatralnej, studenci białostockich uczelni, tancerze tworzący ekipę spektaklu "Morosophus", licealiści. Miasto jest z nami Przeciwko łamaniu zasad demokratycznego państwa i wykorzystywaniu władzy danej przez obywateli, bez konsultacji z obywatelami, opowiedziały się zdecydowanie władze miasta. Na dzisiejszą akcję pod Ratuszem osobiście przybył prezydent Białegostoku, Tadeusz Truskolaski. Był też wiceprezydent Tadeusz Arłukowicz i poseł Robert Tyszkiewicz. Nie zabrakło oczywiście Marka Zagórskiego, redaktora naczelnego "Kuriera Porannego". Spontaniczny opór - Jesteśmy wzruszeni i wdzięczni wszystkim, którzy nas poparli - powiedziała Anna Danilewicz, asystentka dyrektora Teatru Dramatycznego, Piotra Dąbrowskiego. - Codziennie przychodzą do teatru prywatne oso