Przełożony o kilka miesięcy, z mniejszą ilością widzów. Ale jest! Od wczoraj w Białymstoku trwa Festiwal Tańca Współczesnego Kalejdoskop.
Do niedzieli zaplanowano: 9 spektakli tanecznych, spacery po mieście, projekt site sperific na schodach Teatru Dramatycznego, wystawy szkiców i fotografii. Do tego - rozmowy o polskim tańcu, warsztaty taneczne, spotkania z artystami i taneczne lunche. Na większość spektakli wstęp wolny, ale obowiązuje rezerwacja miejsc, szczegóły i program: festiwal-kalejdoskop.pl i oczywiście - reżim sanitarny: maseczki, dezynfekcja dłoni.
Festiwal znów anektuje różne miejscówki - pokazy odbywać się będą w Uniwersyteckim Centrum Kultury, Operze i Filharmonii Podlaskiej oraz Studiu Działań Kreatywnych DanceOF-Fnia. Na spotkania pozaspektaklowe, w luźnej, nieformalnej atmosferze organizatorzy zapraszają do niedawno otwartej kawiarni artystycznej Duży Pokój i do pubu Harold.
W tym roku kluczem będzie pokoleniowa zmiana warty w twórczości najwybitniejszych tancerzy. Organizatorzy wybrali najciekawsze spektakle różnych pokoleń twórców (zobaczymy m.in. choreografie Anny Piotrowskiej (wystąpi wraz z córką), Tomasza Ciesielskiego, Janusza Orlika, premierowy spektakl Marty Wolowiec, Lubelskiego Teatru Tańca czy projekt, który powstał kilka miesięcy temu, już w czasie pandemii - „WIN.DOWS_38" United Limbs).