Starotestamentowe bohaterki spojrzą z wystawy, Ola Bilińska zaśpiewa kołysanki w jidysz, przyjedzie znany kantor z Łotwy, a z Izraela - rockowa torpeda. Będzie gra miejska śladami białostockich Żydów, a nad tymi, którzy zasłynęli jako uczeni - pochylą się akademicy. W Białymstoku już wkrótce (13-16.06) - Festiwal Kultury Żydowskiej "Zachor".
Festiwal od ośmiu lat stara się pielęgnować spuściznę białostockich Żydów, sprowadza do Białegostoku wykonawców muzyki żydowskiej w różnych wymiarach, proponuje rozmaite warsztaty i spotkania. Tak będzie i tym razem - w ciągu czterech dni za darmo można uczestniczyć w koncertach poważniejszych i lżejszych, naukowej sesji, warsztatach, pokazach. Kołysanki i groove Koncerty odbywać się będą w salach kameralnych, ale i w plenerze - na scenie ustawionej na Rynku. Tam właśnie wystąpi m.in. Ola Bilińska z projektem "Berjozkele". Obdarzona aksamitnym i pięknym głosem wokalistka śpiewa w języku jidysz przedwojenne kołysanki i pieśni "wieczorne", nastrojem i tematyką związane z nocą, ciszą, snem. Bilińska sięgnęła do tekstów zarówno popularnych na początku XX wieku w Polsce Wschodniej, ale też i anonimowych. Ten koncert to prawdziwy cymes muzyczny - płyta "Berjozkele" w plebiscycie dziennikarzy folkowych, organizowanym przez portale Folk24.p