"Zemsta nietoperza" uznana została za jedną z najsłynniejszych wiedeńskich operetek. Białostocka publiczność po raz pierwszy usłyszy ją 9 grudnia.
Andrzej Bubień, reżyser "Zemsty nietoperza" przekonuje, że w operetce można odnaleźć aktualne przesłanie. - Ta komedia pomyłek to historia obłędu, szaleństwa świata. Jak mówi bohater trzeciego aktu - "człowiek coraz bardziej schodzi na psy". Jeśli ktoś przychodzi do teatru, by mieć o czym później rozmyślać, odnajdzie to przesłanie - mówi reżyser. Samo widowisko ma przedstawić geniusz Johanna Straussa (syna); jego niezwykłą wyobraźnię, lekkie pióro, ogromne poczucie humoru, a przede wszystkim niesamowity kunszt kompozytorski. - Przy wspaniałej współpracy z solistami, Orkiestrą i Chórem Opery i Filharmonii Podlaskiej mamy szansę stworzyć piękny, lekki, dowcipny i różnobarwny obraz muzyczny - dodaje Grzegorz Berniak, kierownik muzyczny. - Scenografia do "Zemsty nietoperza" jest połączeniem z jednej strony tradycyjnie pojętej dekoracji ze współczesnym użyciem wyrafinowanej projekcji przy pomocy znakomitego systemu multimedialnego OiFP - t