Dobrze wszystkim znaną historia kochanków z Werony teraz będzie można zobaczyć w zupełnie innej perspektywie. W sztuce "Montecchi i Capuleti" według artystów z Rosji miłość, nienawiść, przyjaźń i tęsknota wyrażane będą bez słów.
Właściwie wszyscy doskonale znają tę tragedię, wystawiał ją niemal każdy teatr, dlatego nasze zadanie nie jest łatwe. Jest to rzecz o życiu, o czymś, co nas wszystkich dotyka - mówi rosyjski reżyser Rusłan Kudaszow. - Chcemy przedstawić autentyczną tragedię, ale nie popaść ani w patos, ani w ironię losu. Jest to bardzo współczesny dramat, mimo że napisany wiele wieków temu, mówi o czystych emocjach, które spotykamy w naszym życiu codziennym właściwie bezustannie. Białostocki Teatr Lalek przygotowuje realizację kolejnej międzynarodowej produkcji. Tym razem będzie to klasyka światowej literatury pięknej - "Romeo i Julia" , którą wystawią znakomici rosyjscy artyści. Reżyser Rusłan Kudaszow jest szefem artystycznym Wielkiego Teatru Lalek w Sankt Petersburgu i twórcą legendarnej grupy alternatywnej Potudań do niej należał także Andrej Zaporożskij, który do spektaklu przygotowuje scenografię. Oprawę muzyczną przygotowuje Władimir Byczk