EN

10.11.2023, 13:33 Wersja do druku

Białystok. Premiera spektaklu dyplomowego „Drama Club" w Akademii Teatralnej

O problemach, z jakimi zmagają się młodzi ludzie, jak próbują je rozwiązać i jakie znaczenie w tym ma budowanie relacji - opowiada spektakl dyplomowy studentów białostockiej filii Akademii Teatralnej im. A. Zelwerowicza. Premiera odbędzie się w piątek wieczorem.

fot. mat. organizatora

Spektakl "Drama Club" to dyplom studentów IV roku kierunku aktorskiego; wyreżyserowała go Katarzyna Minkowska.

Jak mówiła na konferencji prasowej zapowiadającej premierę prorektor Akademii Teatralnej Marta Rau, to zdolni studenci, którzy przyszli na uczelnie w wyjątkowej sytuacji, w pandemii, kiedy rekrutacja i zajęcia odbywały się online. "Ale udało nam się wspaniale dobrać tych ludzi i to są bardzo ciekawe osobowości i widzę jak się rozwinęli przez te cztery lata tutaj w szkole, jak zdobyli umiejętności, podszlifowali ten swój talent, tę swoją perełkę, którą noszą w sobie" - podkreśliła Rau.

Rektorka mówiąc o reżyserce Katarzynie Minkowskiej, zauważyła, że to postać bardzo ciekawa i nie miała wątpliwości, by zaprosić ją do współpracy. Wskazała, że reżyserka jest też osobą młodego pokolenia, która - jak zakładała uczelnia - "świetnie znajdzie wspólny język ze studentami i tak się stało". "Jeżeli chodzi o repertuar, jaki Kasia zaproponowała, to wynikało to z pewnych improwizacji, rozmów z naszymi studentami i w związku z tym jest to taki tekst pisany na scenie, w którym oni mieli też swój duży udział" - dodała Rau i zapewniła, że widzowie, którzy przyjdą na spektakl nie będą zawiedzeni grą aktorską.

Reżyserka mówiła, że akcja spektaklu "Drama Club" rozpoczyna się na zajęciach terapeutycznych z elementami aktorstwa, gdzie są różni pacjenci, każdy z nich przychodzi z innym problem, jedne postaci posiadają różnego rodzaju zaburzenia, inne próbują poradzić sobie z rzeczywistością, która ich przytłoczyła. "Będziemy poruszać temat tego jak sobie pomóc, czy da się zbudować relacje w takiej przestrzeni i czy rzeczywiście nie tym, co pomaga nam się zmienić i przepracować cokolwiek, jest po prostu zbudowanie relacji z drugim człowiekiem" - powiedziała Minkowska.

"Konwencja, w której się poruszamy to tzw. dramedy - od takiego bardzo może zabawnego przedstawienia ku coraz głębszym problemom, żeby ta groteska mogła się rozpaść" - wyjaśniła Minkowska. Dodała, że groteska jest też takim narzędziem, które nam pomaga zobaczyć głębiej, ale - jak zauważyła - "to nie jest nasz punkt dojścia, bo będziemy próbować wejść w podświadomość postaci".

Dramaturżka Joanna Połeć zauważyła, że tytuł spektaklu wziął się od słowa "drama", które - jak wyjaśniła - skojarzyło się twórcom z jednej strony z angielskim znaczeniem słowa - sztuka dramatyczna, z drugiej - fabuła spektaklu, który dzieje się podczas zajęć terapeutycznych, gdzie jest mnogość wydarzeń i emocji - skojarzyła się twórcom z potocznym rozumieniem słowa "drama" w języku polskim.

Spektakl skierowany jest do osób powyżej 14 roku życia. Będzie grany w listopadzie i grudniu.(PAP)

Źródło:

PAP

Wątki tematyczne