Popularne opery "Pajace" i "Rycerskość wieśniacza" w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku będzie można usłyszeć w oryginalnych partyturach. Jak ocenia reżyser Michał Znaniecki, dzięki temu opery skoncentrowane są człowieku i emocjach. Premierę zaplanowano na 10 maja.
Będzie to ostatnia nowa propozycja w tym roku artystycznym Opery i Filharmonii Podlaskiej (OiFP).
Opery "Pajace" Ruggera Leoncavalla i "Rycerskość wieśniacza" Pitera Mascagniego są pokazywana podczas jednego spektaklu. Obie zostały napisane - jak informuje OiFP - na konkurs mediolańskiego wydawnictwa w 1890 roku. "Rycerskość" uzyskała wówczas pierwsze miejsce. Sukcesem okazała się też premiera "Pajaców".
Akcja "Pajaców" toczy się we włoskiej wiosce i przedstawia życie grupy artystów cyrkowych, a dramaturgia utworu zbudowana jest w oparciu o tragedię miłosną głównych bohaterów. Natomiast akcja "Rycerskości wieśniaczej" dzieje się na sycylijskiej wsi w Wielkanoc, gdzie także dochodzi do tragedii.
W białostockiej premierze Znaniecki sięgnął po oryginalne partytury obu oper. Opracowana ostatnio oryginalna partytura "Rycerskości" będzie miała swoją prapremierę na deskach białostockiej opery.
Jak powiedział PAP Znaniecki, dzięki powrotowi do oryginałów spektakl będzie skoncentrowany na emocjach i tematach oper. Mówił, że będzie można usłyszeć opery tak, jak zostały napisane na konkurs, a to - jak podkreślił - zmienia zupełnie proporcje. Wymienił, że nie ma tu prologu, który wprowadzałby w operę, ale też intermezzo, czyli fragmentów, które - jak dodał - dodawały "operowej aury". "Dzięki temu znowu jesteśmy bardzo w realizmie, jesteśmy takim manifestem naturalistycznej opery, więc jesteśmy bardzo skoncentrowani na akcji" - zaznaczył reżyser.
Znaniecki mówił, że do obu oper z czasem były wprowadzane zmiany czy to przez autorów czy inne osoby i publiczność zna te utwory właśnie po zmianach. Dodał, że dlatego też ta wersja oryginalna pozbawiona ozdobników i bardzo skoncentrowana na postaciach, jest wyzwaniem i sprawdzianem.
Jego zdaniem, mimo, że publiczność nie usłyszy niektórych znanych fragmentów, bo nie ma ich w oryginale, to spektakl "nadrabia jakością i momentami nowości". Mówił, że wykonane będą zawarte w oryginalnej partyturze utwory stworzone jakby w innej konwencji, trudne do wykonania i wyprzedzające swój czas. "Dzięki temu odkrywamy jak współczesna jest ta opera" - dodał.
W ubiegłym roku w OiFP można było oglądać spektakl operowy Znanieckiego, w którym "Rycerskość wieśniaczą" zestawił z "Via Crusis" Pawła Łukaszewskiego. Mówił, że w tym zestawieniu kluczem była "Via Crusis", która nadała spektaklowi duchowości, a w "Rycerskości" została ona zanegowana, gdzie ludzi mimo tego, iż wychodzą z nabożeństwa, to potrafią być źli.
Natomiast w zestawieniu z "Pajacami", które - jak mówił Znaniecki - dają taki klucz symboliczny gry i udawania, "Rycerskość" jest symbolem prawdy. Dodał, że postaci z "Pajaców" i "Rycerskości" się przenikają, do miasteczka w "Rycerskości" trafia trupa cyrkowców, gdzie przeżywa kolejną tragedię. "Myślę, że to bardzo wzbogaciło +Rycerskość+, która ma nowe wątki, dzięki temu będzie to nowe odczytanie tej opery" - dodał.
Kierownikiem muzycznym produkcji jest dyrygent Massimiliano Caldi. Wśród solistów wystąpią m.in. Marcelina Román, Gianni Leccese czy znany z Metropolitan Opera meksykański tenor Luis Chapa. W spektaklu wystąpi też chór i balet OiFP.
Spektakl będzie grany do połowy czerwca.