Czterech panów, cztery krzesła, cztery pulpity. I ogrom docinków, dygresji, refleksji. Sprawy niepoważne mieszają się z poważnymi, improwizacja goni improwizację, panowie zdają się nie lubić, za chwilę wszystko staje do góry nogami...
Wszystko to w komedii "Kwartet dla czterech aktorów" Bogusława Schaeffera na scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej. Premiera w piątek (24.11) o godz. 18. Kolejne spektakle - w sobotę i niedzielę. W roli reżysera i na gościnnej scenie debiutuje ceniony i lubiany aktor Teatru Dramatycznego - Marek Tyszkiewicz. Na realizację spektaklu dostał stypendium artystyczne prezydenta Białegostoku, szef opery Damian Tanajewski przystał na propozycję, by spektakl wystawić w operze i przy współudziale solistów operowych. Jaki będzie efekt takiego zestawienia? Można zobaczyć już na premierze w piątek. Emocje buzują W "Kwartecie...", podobnie jak w innych utworach pioniera polskiej awangardy muzycznej - mnóstwo refleksji na temat kondycji sztuki, teorii muzyki, teatru, postaw społecznych, artystycznych, społecznych. A wszystko to z dużą dozą ironii. Sztuki Schaeffera to swoiste eksperymenty sceniczne przygotowane na wzór partytur muzycznych. Fantastyczne zlepki roz