"Kukułka. Fikcyjny dokument" to najnowsza propozycja białostockiej Grupy Coincidentia przygotowana wspólnie z twórcami teatru z Niemiec.
To dobrze znani w Białymstoku Figurentheater Wilde&Vogel. Tym razem do artystycznego małżeństwa Dagmary Sowy i Pawła Chomczyka dołączył jeszcze niemiecki duet Lehmann und Wenzel. Wspólnie przygotowali spektakl, który już zobaczyła publiczność w niemieckim Lipsku, teraz czas na Białystok. - Zepsuty zegar z kukułką znaleziony w szopie przy domu położonym głęboko w lasach wschodniej Polski, w pobliżu miasta Białystok, to od niego się wszystko zaczyna - zdradza Dagmara Sowa z Grupy Coincidentia. W spektaklu osiem osób myszkuje po strychach i piwnicach, wertuje znalezione zapiski i dokumenty w poszukiwaniu informacji z przeszłości pewnego miejsca. Jak po nici Ariadny poszukiwacze dochodzą do coraz to nowych historii, zarówno pospolitych jak i tajemniczych. Podobnie powstawał sam spektakl. - Chcieliśmy się wymieniać doświadczeniami artystycznymi z niemieckimi partnerami z Figurentheater Wilde&Vogel oraz Lehmann and Wenzel, skupionymi wokół sceny Lindenfel