Na premierze "Popiełuszki" byli brat błogosławionego księdza Jerzego i siostra. Nie kryli wzruszeń. W sobotę spektakl wraca na scenę, a w poniedziałek zobaczy go cała Polska.
Miałem okazję porozmawiać z jego rodziną i kiedy od nich usłyszałem, że widzą we mnie swojego brata, członka swojej rodziny, którym ja na tej scenie jestem, to są to słowa, których nie da się porównać z żadnymi innymi gratulacjami - powiedział Jakub Lasota, aktor odtwarzający księdza Jerzego w białostockim spektaklu. Tak mówił 21 października 2017 roku, tuż po premierze spektaklu. Do swojej roli przygotowywał się bardzo starannie. - Chciałbym żeby widzowie zobaczyli człowieka skromnego, wierzącego w wartości i wesołego, bo ksiądz Jerzy nie był smutasem, wierzę że mocno kochał życie - mówi Jakub Lasota. Postać księdza nie była mu obca. W Warszawie często bywał w kościele pw. św. Stanisława Kostki. - Interesuje mnie ksiądz Jerzy jako człowiek - wyznaje aktor. - Chcę wiedzieć, dlaczego ktoś tak skromny, który był pozbawiony takiej "krzyczącej" charyzmy, za którą łatwo się idzie, stał się tak ważny. Moim zdaniem on miał co�