Plac zabaw może być poligonem strategów współczesnego świata. Życie ludzkie to szereg zrywów zbrojnych. Każdy jest taktykiem własnego pola bitwy w miłosnych potyczkach, zawodowej rywalizacji lub w bójce o łopatkę. Takie problemy tańcem pokażą dziś młodzi ludzie.
- Sztuka opowiada o dzieciach, które bawiąc się na podwórku odgrywają sytuacje podpatrzone z życia dorosłych, z pozoru ich niewinne gry i zabawy szybko stają się pełne okrucieństwa - mówi Tomasz Gilewicz, reżyser spektaklu. - Tak często dzieje się w rzeczywistości, dorośli nakładając maski zmieniają się w innych ludzi. Jest to pewnego rodzaju wojna w głowie człowieka, wojna międzyludzka. Zobaczymy tu pewien konflikt trzech kobiet i mężczyzny o dominację we współczesnym świecie i kulturze. Spektakl jest inspirowany dramatem Romy Mahieu "Poobiednie igraszki", w którym dzieci prowadzą ryzykowną grę stereotypami zachowań, podpatrzonymi w świecie dorosłych. Tworzą zamknięty świat, w którym obowiązuje hierarchia i podział ról. - To taka zimna wojna międzyludzka, gdzie każdy wykorzystuje inną osobę, a przeciwnicy do końca nie wiedzą na czym ta wojna polega - mówi reżyser. - Mimo że jest to spektakl taneczny, to jednak taniec nie b�