Głowa uwięziona w pudełku z balonami. Potem spłynie miodem, obsypią ją srebrne kółeczka. Abstrakcyjna sytuacja, kilka gestów, milczenie - a lawina skojarzeń i emocji rusza. Zdziwienie, niechęć, współczucie. Tak działa performance - nigdy nie wiadomo, co się za chwilę zdarzy i jakie uczucia wywoła. Jak podczas akcji singapurskich artystów w starej elektrowni Galerii Arsenał. W środę (22 maja) zobaczyć można kolejne dwa projekty.
We wtorek (21 maja) do trwających właśnie w Białymstoku Dni Sztuki Współczesnej i organizowanych przez Białostocki Ośrodek Kultury dołączyła organizacyjnie Galeria Arsenał, która zaprosiła na ASIA LIVE! Singapur. To kolejna odsłona azjatyckiej sztuki performance w Białymstoku. Przed rokiem w czerwcu w galerii można było oglądać projekt siedmiorga wietnamskich artystów, a teraz w ramach DSW - performance artystów z Singapuru. Pokaz podzielony jest na dwie części - dwoje artystów można było oglądać we wtorek, kolejnych dwoje - w środę - od godz. 17.30 w starej elektrowni (całość potrwa 120 minut). Działanie performance jest tą częścią sztuki współczesnej, która budzi często skrajne emocje: od zachwytu po niechęć. Performerzy robią różne rzeczy: oblewają się farbą, tłuką szkło, okaleczają się, nieoczekiwanie przytulają się do widzów. Czasem, na pierwszy rzut oka, ich działania wydają się być nieracjonalne, dziwaczne, ni