Trzy miesiące przerwy, żadnych koncertów z publicznością, pusta scena i widownia. Ale wreszcie to się zmieni. W sobotę i niedzielę (20-21 czerwca) o godz. 19 Opera i Filharmonia Podlaska zaprosi widzów do amfiteatru na koncert operetkowych i musicalowych hitów.
Jeszcze kilkanaście dni temu po poluzowaniu ograniczeń i zezwoleniu na otwarcie filharmonii białostocka opera nieśmiało wspomniała, że może jeszcze w tym sezonie uda się zorganizować jakiś koncert na żywo. Choćby w plenerze. Ale początkowo zdecydowano się jedynie na zorganizowanie prób muzyków (którzy wreszcie mogli się spotkać po długiej izolacji) i retransmitowaniu ich w internecie. W końcu jednak OiFP, po odpowiednim przygotowaniu miejsca, postanowiła pójść o krok dalej. I zaprosić widzów do operowego amfiteatru. Jeśli zaś zawiedzie pogoda, koncert odbędzie się w operze. Nie będzie to pierwsze wydarzenie artystyczne w takiej określonej przestrzeni po poluzowaniu obostrzeń - w miniony weekend na spektakle zdecydował się Teatr Dramatyczny (uczestniczyło w nich około stu widzów). Teraz zaś, jako drudzy, z publicznością spotkają się filharmonicy. Lalkarze z Białostockiego Teatru Lalek na razie nie pokażą spektakli na żywo. Zamknięt