Pacynki, lalki materiałowe, drewniane, japońskie lalki automaty i "teatr przedmiotu". W Białymstoku już za kilka dni rusza szósta edycja Międzynarodowego Festiwalu Szkól Lalkarskich "Lalka-Nie-Lalka".
Idea odbywającego się co dwa lata spotkania pozostaje niezmienna. Dla studentów lalkarstwa z całego świata to przede wszystkim możliwość wymiany doświadczeń zdobytych na rodzimych uczelniach, dla publiczności - możliwość zetknięcia się z różnymi formami lalkowymi. Tradycyjnie na białostockich scenach i w miej skich przestrzeniach zaprezentuje się kilkanaście ekip. W tym roku przyjadą do Białegostoku z 14 krajów. Studenci pokażą różnorodne historie: będzie mowa o przeznaczeniu, poszukiwaniu siebie i o miłości, opowieści inspirowane Szekspirowskimi postaciami Romea i Julii, biografie tancerza Wacława Niżyńskiego i wybitnej niemieckiej tancerki Mary Wigman. Nie zabraknie także spektaklu dla dzieci, czyli "Kota w butach" w wykonaniu studentów z St. Petersburga. Wyjątkowo ciekawie zapowiadają się też występy artystów z Japonii, którzy do Białegostoku przywiozą mające długą tradycję w Kraju Kwitnącej Wiśni mechaniczne lalki. Wszystko to bę