W lecie 1945 r. blisko 600 osób ginie bez śladu. Do dziś nie wiadomo, gdzie są ich groby, do dziś ich rodziny nie mogą uporać się z zakończeniem żałoby. Gdzie są zaginieni? Do bolesnej historii Obławy Augustowskiej sięga Teatr Dramatyczny. I odprawia obrzęd wywołania duchów ofiar i oprawców w spektaklu "Obława". Premierowe przedstawienia: w piątek (1 marca, godz. 19), w sobotę i niedzielę (2-3 marca, godz. 17).
W lipcu 1945 r. na rozkaz sowietów z rodzinnych domów wyrwano kilkaset osób związanych z podziemiem niepodległościowym na Augustowszczyźnie. Wywieziono je w nieznanym kierunku i zamordowano. Mimo nieustających wysiłków polskich i niektórych rosyjskich historyków w celu ustalenia prawdy do dziś nie wiadomo, gdzie są pochowani. O Obławie, nazywanej Małym Katyniem, napisano reportaże i książki, powstały filmy dokumentalne. Spektaklu jak dotąd jeszcze nie było. Teatr Dramatyczny. Nowa sztuka Przed ponad rokiem białostocki Teatr Dramatyczny próbował wątek Obławy Augustowskiej przenieść na scenę po raz pierwszy. Powstała wstępna wersja tekstu sztuki autorstwa Konrada Szczebiota i Adama Białousa, będąca teatralną adaptacją książki tego ostatniego autora - "Śmierć przyszła w lipcu". Wstępną przymiarką do tekstu było czytanie performatywne. Nie było to jednak przedsięwzięcie udane, choć dobrze, że poczyniono pierwsze kroki, by temat Obławy