Województwo przygotowuje się do poszukiwań nowego dyrektora opery. Część środowiska artystycznego jest jednak przekonana, że to gra pozorów. Bo PO i PSL już dawno ustaliły, że instytucję obejmie Kazimierz Kowalski, śpiewak operowy związany z ludowcami. Pojawiają się też inne nazwiska.
Kazimierz Kowalski to osoba znana na polskiej scenie operowej, związana z Teatrem Wielkim w Łodzi. W przeszłości dwukrotnie, raz jako dyrektor naczelny, ponownie jako dyrektor artystyczny, kierował tą instytucją. Obecnie znany jest głównie jako pomysłodawca corocznego "Festiwalu Operowo-Operetkowego w Ciechocinku", właściciel Polskiej Agencji Koncertowej Polska Opera Kameralna i popularyzator opery w autorskiej audycji w Programie 1 Polskiego Radia. Kazimierz Kowalski jest też aktywny politycznie. W ostatnich wyborach parlamentarnych ubiegał się z list PSL o mandat posła. Od lat odpowiada też za organizację kampanii wyborczych jednego z liderów ludowców, Jarosława Kalinowskiego. Według kilku rozmówców "Wyborczej" to właśnie ten aspekt jego działalności miał zdecydować o tym, że zasiądzie on jesienią w fotelu dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej. Stanowisko zwolniło się kilka tygodni temu. Zarząd województwa odwołał wówczas kierującego