Podlascy działacze Nowoczesnej Ryszarda Petru protestują przeciwko próbom cenzurowania sztuki "Biała siła, czarna pamięć" na podstawie książki Marcina Kąckiego. Cenzorami chcą być radni Prawa i Sprawiedliwości.
W poniedziałek, podczas sesji rady miasta Krzysztof Stawnicki mówił: - Nie wiem czy państwo wiecie, ale zbliża się premiera pewnej kontrowersyjnej sztuki w naszym mieście. Mianowicie 16 kwietnia ma być premiera wystawiona na deskach Teatru Dramatycznego "Biała siła, czarna pamięć" na podstawie "Białystok. Biała siła, czarna pamięć" Marcina Kąckiego. Dostałem scenariusz tej sztuki i powiem szczerze, że ciężkie pieniądze, które wydajemy na promocję naszego miasta będą wyrzucone w błoto po tym przedstawieniu. To jest po prostu coś niedopuszczalnego, że taka rzecz jest finansowana ze środków publicznych. Nikomu to nie służy - mówił dodając, że szefowa teatru Agnieszka Korytkowska-Mazur "odpala" tym samym pożegnalną torpedę. Dlatego też apelował do radnych PO, by ich koledzy z sejmiku podjęli działania zmierzające do zablokowania premiery. Spotkało się to z ripostą Zbigniewa Nikitorowicza (PO): - Jestem przeciwko jakiejkolwiek cenzurze,