Był wniosek o 1,4 mln zł, jest 300 tys. zł. Taka dotacja dla Opery i Filharmonii Podlaskiej jest w projekcie budżetu Białegostoku na 2017 rok. Możliwe jednak, że tę kwotę radni obetną do zera.
Dzisiaj po południu zbiera się komisja kultury, która zajmie się pieniędzmi na tę dziedzinę w przyszłym roku. Ostateczne decyzje nie zapadną, bo budżet Białegostoku musi przegłosować rada. Okaże się jednak, na co może liczyć instytucja przy Odeskiej, która podlega samorządowi województwa. Pieniądze, o które wnioskowała OiFP, miały pójść na: I Międzynarodowy Konkurs Organowy - 152 tys. zł, Halfway - 300 tys. zł i premierę opery "Cyganeria" - 800 tys. zł. W projekcie budżetu na 2017 r. znalazło się tylko 300 tys. zł na festiwal. - W ubiegłym roku przewidziana dotacja była wyższa, ale radni zgodzili się tylko na 300 tys. Dlatego teraz nasza propozycja jest na tym poziomie - wyjaśnia wiceprezydent Rafał Rudnicki. Rozczarowania takim stanowiskiem nie kryje dyrektor OiFP Damian Tanajewski. - Przecież opera promuje Białystok. Ludzie, którzy do niej przyjeżdżają zostają potem w mieście, w hotelach, restauracjach. Dla wszystkich jest to bardz