"Wesele Figara" w wykonaniu białostockich studentów. - Jest to rzecz o relacjach damsko-męskich. O tym, że ludzie szukają, eksperymentują. Dużo w niej erotyzmu, ale także uniwersalnych wartości - mówi reżyser Paweł Aigner.

- Ze względu na młodych odtwórców ról wybraliśmy operę, w której relacje z postaciami są żywe, prawdziwe i zabawne. Studenci Akademii Muzycznej w Białymstoku przygotowali najbardziej znaną operę Wolfganga Amadeusza Mozarta "Wesele Figara". Tytułowy bohater dowcipny i przebiegły sługa hrabiego Almavivy, w przeddzień swojego ślubu z Zuzanną, pokojówką hrabiny, nieoczekiwanie odkrywa w swoim panu rywala. Co więcej, hrabia zamierza przywrócić niesprawiedliwe pańskie prawo. By temu zapobiec, Figaro, Zuzanna i hrabina jednoczą siły i obmyślają plan. Na scenie zobaczymy solistów w ciekawych czarno-białych kostiumach: Krzysztofa Szyfmana, Ingę Poskute, Małgorzatę Trojanowską, Hannę Zajączkiewicz, Adama Tomaszewskiego, Macieja Nerkowskiego, Monikę Sasinowską, Urszulę Kro-piewnicką, Hannę Różankiewicz, Paulinę Jankowską, Pawła Gołaszewskiego, Przemysława Kummera, Karolinę Kuklińską i Macieja Falkiewicza. Towarzyszy im 35-osobowa orkiestra. S