Soczysty język, na pozór absurdalne dialogi, groteskowy opis Polski kilku pokoleń. A na scenie - seniorzy. To właśnie oni w Teatrze Dramatycznym dźwigają na swoich barkach ciężar jednej z najgłośniejszych sztuk ostatnich lat - "Między nami dobrze jest" Doroty Masłowskiej. Premiera już w piątek.
Spektakl przygotowywany jest w ramach Teatru Seniora, projektu prowadzonego przez teatr wraz z grupą zaprzyjaźnionych seniorów. Wcześniej występowali jako statyści, m.in. w plenerowych "Bieżeńcach", śpiewali jako chór w "Antyhonie", a teraz występują jako pełnoprawni aktorzy w sztuce Masłowskiej zaadaptowanej w białostockim Teatrze Dramatycznym przez Michała Pabiana i Elżbietę Lisowską-Kopeć. To spektakl o Polsce, o międzypokoleniowości i braku porozumienia, o zderzeniu różnych sposobów myślenia i sposobów na życie. Wreszcie o różnych językach opisujących Polskę i które też nie pozwalają na wzajemne zrozumienie. - Wybraliśmy ten utwór, bo mówi o konflikcie i niezrozumieniu między kilkoma pokoleniami, gnieżdżącymi się w przestrzeni kamienicy. Chcieliśmy przygotować właśnie ten dramat, by udowodnić, że język współczesny, naśladujący język massmediów, czy język podwórkowy może być niezrozumiały dla starszych pokoleń i może