Minister kultury dobrze ocenia projekt Opery i Filharmonii Podlaskiej i zapowiada, że budowa nie straci unijnego dofinansowania.
Niepokojące informacje odnośnie losów inwestycji, które miały powstać dzięki środkom z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko, dobiegają z Warszawy, odkąd powstał nowy rząd. Już zatwierdzoną przez poprzedni gabinet listę projektów kluczowych [spis inwestycji, które miały zagwarantowane dofinansowanie - red.] pod lupę wzięła nowa minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska. Oficjalnie powodem rewizji list już zatwierdzonych przez Komisję Europejską było sprawdzenie, czy wpisane na nie projekty są zgodne z założeniami unijnego programu. Wśród przedsięwzięć, które wzbudziły wątpliwości nowej minister, znalazła się również powstająca w Białymstoku Opera i Filharmonia Podlaska. Sama minister wielokrotnie dementowała informacje o tym, że cięcia na liście inwestycji kluczowych spowodowane są poszukiwaniem przez rząd pieniędzy na organizację Euro 2012 kosztem obiektów niezwiązanych z mistrzostwami. Resort nie podał jedna