Przed nami miesiąc pełen ciekawych spektakli Białostockiego Teatru Lalek – tych nowych i tych wznowieniowych. Nie zabraknie też wyjazdów. Ale zanim te nowe, warto się pochwalić tymi, które aktorzy BTL mają już za sobą.
- Wróciliśmy z festiwalu gombrowiczowskiego z Radomia -mówi Jacek Malinowski, dyrektor BTL. - Myślę, że to był artystycznie bardzo udany wyjazd. Zespół zaprezentował się świetnie. Mieliśmy kilkuminutowe „standing ovation" po spektaklu, co na festiwalu tej rangi już jest wyróżnieniem. Cały zespół mocno się zmobilizował, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Jury przyznało nam nagrodę za zbiorową kreację aktorską. To piękna nagroda dla artystów BTL i całego Teatru.
A już niedługo BTL odwiedzi Portugalię, gdzie twórcy wezmą udział w podsumowaniu programu ConnectUp, w którym przez cztery lata brali udział.
- Kończymy projekt i będzie to na pewno artystycznie ciekawe, interesujące spotkanie -zapewnia Malinowski.-Wydaje mi się, że będzie też sentymentalnie, bo to już finał, ale myślę, że nie finał znajomości i przyjaźni. Śmiało mogę powiedzieć, że przez te cztery lata naprawdę się zaprzyjaźniliśmy.
W listopadzie na deskach BTL będzie można ponownie zobaczyć m.in. ponadczasowy spektakl „Zemsta"
W ramach tego projektu prezentowany był m.in. spektakl „GPS". Obecnie trwają działania edukacyjne wokół tego tytułu i już niebawem światło dzienne ujrzy gra terenowa, która będzie się z nimi wiązała. Udział będą mogli wziąć w niej i widzowie BTL, i mieszkańcy Białegostoku.
A już 8 listopada czeka nas premiera spektaklu „Marvin" autorstwa i w reżyserii Marty Guśniowskiej.
- Będzie to na pewno spektakl lalkowy z familijną narracją, a jego przesłanie jest jak najbardziej aktualne - twierdzi Jacek Malinowski. - Traktuje bowiem o tym, jak ważna jest w naszym życiu przyjaźń. Jeżeli dotkniemy kontekstu filozoficznego, to pojawi się tutaj hasło carpe diem - łap chwilę. Jest tu również kontekst ekologiczny, bo cały czas mówimy o tym, że z przestrzeni, w której żyjemy znikają określone gatunki zwierząt. Zagramy z pewnością ponadtygodniowy set tego spektaklu w listopadzie.
Na afisz powraca też „Zemsta" Fredry w reż. Pawła Aignera. - To spektakl prezentujący ogromną wszechstronność i talent naszego zespołu -zapewnia dyrektor BTL. - Działa na widzów dorosłych, ale też jest skierowany do młodzieży, która tę literaturę poznaje na etapie szkolnym. I tu mamy piękne doświadczenie. Kiedy graliśmy „Zemstę" dla młodzieży, to nagle, po pierwszych minutach spektaklu znikały telefony, a pojawiało się skupienie na twarzach. To jest dla nas najlepsza recenzja! W listopadzie na scenę powraca również „Czerwony Kapturek" i „Symulator".