Zauważyłem na słupach ogłoszeniowych, że mamy w Białymstoku dwa teatry dramatyczne. I tak przedstawienie pt. "Trumna nie lubi stać pusta" wysławiane jest w Teatrze Dramatycznym im. Józefa Piłsudskiego, natomiast spektakl "Czarownice z Salem" - w Teatrze Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki. O co chodzi z tymi plakatami? - pyta czytelnik.
Anna Danilewicz, asystentka dyrektora Teatru Dramatycznego: - Premiera spektaklu "Trumna nie lubi stać pusta" - a więc i druk afiszy - odbyła się w czasie, kiedy nasz teatr po decyzji komisarza Jarosława Schabieńskiego zmienił patrona i nosił imię Józefa Piłsudskiego. Taka sytuacja trwała sześć miesięcy. W listopadzie przywrócono nam poprzedniego patrona. Wtedy odbyła się premiera "Czarownic z Salem". Nie możemy zniszczyć całego nakładu afiszy - jest duży, a wydruk nowych kosztowałby zbyt wiele. Podobnie też nie podjęliśmy decyzji o zniszczeniu plakatów pół roku temu, kiedy teatrowi patronował Piłsudski, a na grane wówczas spektakle, których premiera odbyła się za czasów Węgierki, zachęcały afisze z jego nazwiskiem. Dwa rodzaje plakatów potraktujmy więc jako dokument historyczny i zapis czasów, gdy sprawa budziła emocje tysięcy białostoczan.