O cierpieniu pewnego niezłomnego człowieka sprzed kilku tysiącleci napisał w czasie II wojny światowej inny niezłomny człowiek.Teraz do tekstu sięgają aktorzy Węgierki. M.in. po to, by pomóc uczniom - zdolnym, ale niezamożnym.
Chodzi o mało znany tekst dramatu Karola Wojtyły pt. "Hiob", który zamierza wystawić Teatr Dramatyczny.
Dochód z jednego ze spektakli ma być przekazany na rzecz stypendystów - podopiecznych Stowarzyszenia "Białystok Ojcu Świętego". Fundusz powstał po śmierci Jana Pawła II. Od tamtej pory każdy stypendysta (obecnie jest ich 44, to niezamożni uczniowie gimnazjów i liceów, mających wysoką średnią ocen) otrzymują 100 zł miesięcznie. Pieniądze na stypendia pochodzą z różnych źródeł, czasem dają je anonimowi ofiarodawcy, zbiera się je też podczas specjalnych koncertów w filharmonii, w okolicach obchodów rocznicy śmierci Papieża. Teraz do pomocy po raz pierwszy włączy się Teatr Dramatyczny. - Zwróciliśmy się z propozycją współpracy, reakcja była bardzo życzliwa. My poprosiliśmy tylko, by zrealizowano jakiś utwór Karola Wojtyły. "Hioba" wybrał już dyrektor, Piotr Dąbrowski. - mówi ks. Andrzej Kołpak z parafii ojca Pio w Białymstoku i stowarzyszenia. - Przy okazji uświadomiłem sobie, że znamy przemówienia, orędzia Papieża, ale ze zna