Na pewno wszystkie panie będą bardzo zainteresowane i zadowolone, a panowie uśmieją się po pachy - zaręcza Miłosz Pietruski. Gra główną postać w "Kogucie w rosole".
To komedia słoweńskiego autora Samuela Jokica inspirowana filmem "Goło i wesoło". Trwają próby przed premierą w Teatrze Dramatycznym. W spektaklu reżyserowanym przez Marka Gierszała, gościnnie występuje Miłosz Pietruski. Ostatnio grał jedną z głównych ról w komedio-dramacie "Napis". W "Kogucie w rosole" jako Dave będzie zakładał grupę męskich striptizerów "Dzikie Buhaje", żeby pokonać marazm bezrobocia. - Mój bohater, podobnie jak pozostali do niedawna pracował w jakiejś stalowni i od kilkunastu miesięcy nie ma pracy - zdradza kulisy komedii Pietruski. Ma olbrzymie problemy finansowe, długi, niespłacone alimenty - jest w głębokim dole życiowym i musi się z tego jakoś wykaraskać. Bo chce żyć bez długów, odzyskać żonę i syna. Mimo komediowego anturażu, aktor jest przekonany, że wielu widzów odnajdzie w losach bohaterów "Koguta w rosole" swoje własne kłopoty. - Każdy z nich ma inny problem, inną sytuację życiową -opowiada Pietrusk