Pierwsi dyplomanci Studium Wokalno-Aktorskiego Szkoła Talentów w niedzielę zagrają w polskiej prapremierze amerykańskiego przedstawienia o wolności i tolerancji.
Już w niedzielę białostoczanie jako pierwsi w Polsce będą mogli zobaczyć amerykański musical o tolerancji. Na swój spektakl dyplomowy przygotowali go pierwsi absolwenci białostockiej Szkoły Talentów. Pod taką popularną nazwą funkcjonuje bowiem od czterech lat Studium Wokalno-Aktorskie. Jego pomysłodawcą był jeszcze Marcin Nałęcz-Niesiołowski, dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej, który wpierw zainicjował budowę gmachu przy Odeskiej, a później chciał przygotowywać w Białymstoku zaplecze do wielkich operowych produkcji. Jego następca Roberto Skolmowski rozwiązał umowę ze studium. Zanim jego pierwsi absolwenci trafią na deski scen i teatrów będą musieli pokazać wszystko, czego nauczyli się przez cztery lata w szkole. Okazją do dyplomu będzie prapremiera amerykańskiego musicalu Eli Yamina i Clifforda Carlsona "Arka Noemi". - Musical to zadania, które nie każdy aktor potrafi połączyć - mówi Robert Drobniuch, reżyser spektaklu. - Moim zda