Prawie tysiąc uczniów z najbardziej oddalonych i najmniej zamożnych miejscowości będzie mogło zobaczyć teatralne spektakle za symboliczną złotówkę. To propozycja Teatru Dramatycznego i urzędu marszałkowskiego.
Propozycja o tyle atrakcyjna, że bilety szkolne dla młodych widzów to średnio koszt około 15 zł. Organizatorzy idą jeszcze o krok dalej - swoją ofertę chcą skierować do uczniów ze szkół najbardziej oddalonych od Białegostoku - najlepiej takich, którzy w teatrze jeszcze nie byli. - Liczymy na to, że samorządy tych gmin, do których wystąpimy z taką propozycją, udostępnią dzieciom autokary na przejazd do Białegostoku. I wtedy koszt takiego wyjazdu będzie dla ucznia właściwie żaden - mówi Piotr Dąbrowski, szef Dramatycznego. - Ufundujemy blisko tysiąc biletów na trzy sztuki: "Świętoszek", "Ballady i romanse" [na zdjęciu] oraz "Pinokio". Koszty pokryje urząd marszałkowski - mówi Jacek Piorunek, członek Zarządu Województwa Podlaskiego. - Niewykluczone, że gdy młodzież przybędzie z tych najbardziej oddalonych i niezamożnych obszarów - uda się im zorganizować cały dzień w Białymstoku i zaprosić np. do muzeów. Pierwsza grupa widzów