EN

26.09.2012 Wersja do druku

Białystok. Do opery tylko bez samochodu

Przy nowej operze brakuje parkingów. Widać to było podczas dnia otwartego. Marszałek radzi, by na koncerty przyjeżdżać taksówką.

Budynek opery jest bardzo ładny, tylko nie widzę tu parkingów. Na pierwszy rzut oka widać, że jest ich za mało - powiedziała pani Helena, którą spotkaliśmy, gdy wchodziła na teren opery, by zobaczyć jak wygląda nowo wybudowane Europejskie Centrum Kultury. Podczas dnia otwartego odwiedzający zostawiali swoje auta wszędzie, gdzie się dało, na parkingach, trawnikach, chodnikach, poboczach. - Nie spodziewaliśmy się, że gmach opery odwiedzi w niedzielę tyle osób - przyznaje Jarosław Dworzański, marszałek województwa podlaskiego, które finansowało jej budowę. - Poza tym myślałem, że część gości przybędzie komunikacją miejską lub na piechotę. Jak twierdzi, podczas funkcjonowania opera tylu gości raczej nie będzie miała. - Gdyby wszyscy odwiedzający przybyli w jednym momencie, Tak w niedzielę podczas dnia otwartego wyglądał teren wokół nowo wybudowanej opery. Samochody nie mieściły się już nawet na trawnikach. Kierowcy mimowolnie udowo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Do opery tylko bez samochodu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Współczesna nr 187

Autor:

Andrzej Zdanowicz

Data:

26.09.2012