Zanim do spotkania dojdzie, genialny aktor przez 90. minut będzie musiał przekonać do siebie widzów niełatwą rolą. Na scenie będzie tylko on - Belfer i tekst belgijskiego dramaturga Jeana Pierre'a Dopagne'a. To jeden ze spektakli Dni Sztuki Współczesnej 2018.
Sztuka "Belfer" to historia nauczyciela wykładającego literaturę w szkole dla trudnej młodzieży. Praca wykonywana do tej pory w poczuciu misji, zmienia się stopniowo w pełną nerwów grę, gdy codziennie przychodzi mu stawiać czoło uczniom mającym za nic wszelkie ideały. Jego poetycka natura musi zmierzyć się z zachowaniem młodzieży ogołoconej z jakiegokolwiek autorytetu. Wojciech Pszoniak ma na scenie do wykonania niezwykle trudne zadanie. Warto pamiętać, że to monodram. Jest tylko aktor, głos, tekst, kilka rekwizytów. Nie ma ani chwili wytchnienia. I choć w regionie nie pierwszy raz będzie wcielał się w rolę Belfra, na pewno grono jego wielbicieli szczelnie wypełni salę kina Forum. Bo sam aktor w wywiadach podkreśla, że jego monodram mówi o tym, jak kształtują się relacje między mentorem a uczniem oraz o degradacji naszej kultury i cywilizacji europejskiej. A to temat niezwykle aktualny, mimo że polska premiera spektaklu miała miejsce