Trwa jedna z największych imprez Białostockiego Ośrodka Kultury. Za nami pierwszy weekend Dni Sztuki Współczesnej. Do tej pory nie można było narzekać na nudę. Zobaczcie, co nas jeszcze czeka.
Póki co, na największą gwiazdę festiwalu wyrósł Teatr Wiczy ze spektaklem "emigranci" (reżyseria Romuald Wicza-Pokojski, według Sławomira Mrożka). Aktorzy grają w samochodzie campingowym, służącym do podróżowania przez długi czas. Na raz mieści się do niego minimalna liczba widzów, co sprawia, że aktorów mamy na wyciągnięcie ręki. Spektakl śmieszy i porusza. A co najważniejsze, daje nam możliwość pełnego obcowania ze sztuką współczesną. Zachwycili też "Ślepcy" Teatru KTO z Krakowa w reż. Jerzego Zonia. Spektakl plenerowy, mimo że bez ognia i szczudeł, za widowiskowość zasługuje na piątkę z plusem. Widowiskowy był też Japończyk Hiroaki Umeda [na zdjęciu] oraz Julia Marceli, która muzycznie dała z siebie wszystko. A co nas jeszcze czeka? Zanim kolejne wydarzenia teatralne i muzyczne, można przyglądać się postępom artystów w tworzeniu dwóch murali na ścianach budynków przy ul. Waryńskiego 8 i Zamenhofa 5c. To w ramach imprezy