Bajka muzyczna "Adonis ma gościa" w operze przy Odeskiej od dwóch lat w zabawnej formie uczy dzieci zrozumienia dla inności i tolerancji
Pochodzą z zupełnie różnych światów, nic nie powinno ich łączyć. Piękna, rozkapryszona papuga - samiec, który czasem zachowuje się jak dama i ona - czarna wrona, o charakterze łobuziaka. Fred Apke napisał prostą baśń, która szturmem podbija polskie sceny. W Białymstoku po raz pierwszy można było ją zobaczyć z najmłodszymi 25 stycznia 2015 roku. Od tego czasu na scenie kameralnej miało miejsce już niemal sto spektakli. Ciekawa opowieść o tolerancji Takich historii literatura zna wiele, chodzi jednak o to, by podać ją w sposób zrozumiały i zaakceptowany przez najmłodszych. Mnóstwo komedii karmi się niechcianym zderzeniem osobowości, odmiennością charakterów, poglądów, zaś z wzajemnego poznawania i docierania czyni pretekst do snucia fabuły. W białostockiej inscenizacji w reżyserii Jakuba Szydłowskiego oczywiście najważniejszą przestrzenią jest olśniewająca gigantyczna klatka, w której przyszło żyć tytułowemu Adonisowi - papudze