Smutek i przygnębienie - oto dominujący nastrój autorskiego spektaklu Stasysa {#os#8731}Eidrigeviciusa{/#} "Biały jeleń". Niczym w "Rapsodii litewskiej" Mieczysława Karłowicza, w której kompozytor "starał się zakląć cały żal, smutek i niewolę wiekuistą tego ludu". Dla ścisłości dodajmy jednak, że Karłowicz mówiąc o melodiach litewskich miał na myśli muzykę Białorusinów Nie przypadkiem przytaczam tu nazwisko Karłowicza. Przedstawienie warszawskiego Teatru Studio jest bowiem w równej mierze spektaklem plastyczno-teatralnym, co muzycznym i z powodzeniem mogłoby być prezentowane na jednym z festiwali muzyki współczesnej. Muzykę do "Białego jelenia" skomponowali Zygmunt {#os#1233}Konieczny{/#} i jeden z najwybitniejszych twórców litewskich Bronius {#os#8732}Kutavicius{/#}, urodzony w 1932 roku koło Poniewieża, a więc blisko miejsca, gdzie Eidrigevicius spędził dzieciństwo. Danych autobiograficznych jest w tym widowisku, o nie
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Śląska nr 274