W twórczości Tadeusza Różewicza o ilościowy prymat premier walczą dwie sztuki: "Kartoteka" i "Białe małżeństwo". "KARTOTEKA", sceniczny debiut poety, przypomina zawsze szok prapremiery 1960 roku w warszawskim Teatrze Dramatycznym, kiedy pisarz kształtował swój alfabet teatralny. Czy Teatr Powszechny w Łodzi pokaże, jak chciał jeden z warszawskich krytyków, że "tym alfabetem można pisać polskie, narodowe, sentymentalne dramaty" (na zdj. Bronisław Wrocławski i Renata Frieman-Krynska), czy też inscenizację Marka Glińskiego pochłonie problemat "otwartości dramaturgii". Liczba premier powstałego 13 lat potem "BIAŁEGO MAŁŻEŃSTWA" stale rośnie. Z polskich reżyserów sztukę tę upodobali sobie zwłaszcza Kazimierz Braun i Ryszard Major. Ten ostatni po premierze gdańskiej w 1976 zrealizował "Białe małżeństwo" w tym sezonie w Teatrze Współczesnym w Szczecinie, próbując odpowiedzieć na pytanie, kim jest właściwie bohaterka sztuki Różewicza. W pro
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Literackie nr 10
Data:
10.03.1985