"Halka" w reż. Marka Weiss-Grzesińskiego w Operze Śląskiej w Bytomiu. Pisze (AM) w Raporcie.
On - niegodziwiec, porzuca Ją - prostą, kochającą go do obłędu dziewczynę. Porzuca dla innej, bogatej, zostawiając Halkę z dzieckiem - owocem miłosnych uniesień. Fabuła stara jak świat, a mimo to opowieści o zdradzonej miłości, zakończonej tragedią, fascynują w książkach, filmach, teatrze, operze. Po prostu lubimy się wzruszać czyjąś niedolą, zatem nic dziwnego, że napisana przez Włodzimierza Wolskiego historia zubożałego szlachcica Janusza, górala Jontka i Halki, dziewczyny z ludu, stała się librettem narodowego dzieła operowego, skomponowanego przez Stanisława Moniuszkę. Tym razem wystawiono je z okazji 60-le-cia Opery Śląskiej w Bytomiu. "Halką" zainaugurowano 14 czerwca 1945 r. działalność operową na Śląsku, a było to na scenie Teatru Wyspiańskiego w Katowicach. Stało się u nas jubileuszową tradycją wystawianie tego narodowego, rzewnego dzieła, bo gdy prześledzimy historię, to uświetniało 10., 20., 30., 45. i 50. rocznicę.