NAJLEPSZYM dowodem, że zbliża się sezon nudy i rozpaczliwych poszukiwań wielkich emocji, których nie dostarcza nam całoroczne życie, jest repertuar naszych teatrów. Teatr Kameralny zabawia nas wystawiając sztuką LUCILLE FLETCHER pt. "BEZSENNOŚĆ". Można ją jeszcze oglądnąć przed wakacjami, żeby ten gatunek dramatu nie ciążył na naszej psychice w pierwszych dniach pracy pourlopowej. Chociaż, jak będzie szła i po urlopach, zachęcam również, bom człowiek życzliwy i cieszę się, gdy inni przeżywają duże wzruszenia artystyczne. Ale treści nie opowiem. Jako że w kryminałach tego robić nie wolno. Myślę jednak, że owa mgiełka tajemnicy na coś się mojemu anonsowi przyda. Powiem tylko, zresztą za autorką, że dramat ma początek, środek i koniec, o czym także z dumą donoszą autorzy programu z tejże okazji wydanego. Autorzy programu również z dużą swobodą opisują wygląd ... jak wygląda: .....tak, jak sobie człowiek wyobr
Tytuł oryginalny
Bezsenność
Źródło:
Materiał nadesłany
Wiadomości Nr 25