EN

12.12.2008 Wersja do druku

Bezczelna gra z konwencjami

- Podobnie jak w komedii z Marilyn Monroe, Jackiem Lemmonem i Tonym Curtisem, bohaterami są dwaj bezrobotni artyści. W tym przypadku aktorzy. Chałturzą na prowincji, prezentując z miernym skutkiem "skrócone wersje" szekspirowskich dramatów - WŁODZIMIERZ NURKOWSKI o "Pół żartem, pół sercem" w Teatrze Bagatela w Krakowie.

Włodzimierz Nurkowski o "Pół żartem, pół sercem" Przygotowujesz w Teatrze Ludowym farsę bardzo aktualną w czasach kryzysu, czyli o bezrobotnych artystach... - Ich bezrobocie niekoniecznie wynika z kryzysu, raczej... z "krótkiego talentu". Ta farsa nawiązuje bezpośrednio do fantastycznej komedii filmowej Bill'ego Wildera "Pól żartem, pół serio". - Podobnie jak w komedii z Marilyn Monroe, Jackiem Lemmonem i Tonym Curtisem, bohaterami są dwaj bezrobotni artyści. W tym przypadku aktorzy. Chałturzą na prowincji, prezentując z miernym skutkiem "skrócone wersje" szekspirowskich dramatów. Kiedy bieda zajrzy im w oczy, będą musieli wykorzystać aktorskie umiejętności w życiu. Jednak pewnego dnia uśmiecha się do nich szczęście. Dowiadują się z ogłoszenia że pewna bogata staruszka szuka dwóch swoich siostrzenic, których nigdy nie widziała a którym pragnie zapisać cały majątek. Nasi bohaterowie mają szansę zagrać role swojego życia Muszą spełn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bezczelna gra z konwencjami

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 289/11-12-2008 dodatek - magnes

Autor:

Jolanta Ciosek

Data:

12.12.2008