EN

10.04.2013 Wersja do druku

Bez ucieczki z domu niewoli

"Królowa ciast" w reż. Uli Kijak w Teatrze im. Wilama Horzycy w Toruniu. Pisze Grzegorz Giedrys w Gazecie Wyborczej - Toruń.

Ula Kijak wyreżyserowała w Teatrze Horzycy "Królową ciast" Beli Pintera - interesujący i trudny spektakl o rodzinie pożartej przez szaleństwo i mechanizmy, które utrwalają w niej patologiczny porządek Chyba nie ma bardziej sztampowego środka teatralnej ekspresji niż wychodzenie aktora z widowni. Na oponie huśta się Erika, siedmioletnia dziewczynka, a naprzeciw niej - wśród publiczności - siedzi jej nauczyciel Pan Ludwik. Mężczyzna rozmawia cierpliwie z uczennicą, chcąc ustalić, dlaczego ona nie kontroluje przy innych uczniach swoich czynności fizjologicznych. Ta scena jest kluczem do zrozumienia "Królowej ciast" Beli Pintera w reżyserii Uli Kijak. Sztuka dzieje się w 1984 roku na Węgrzech. Stefan (w tej roli Paweł Tchórzelski) jest podpułkownikiem i wysokim funkcjonariuszem partyjnym. Nosi broń, chętnie powołuje się na swoje polityczne wpływy. Ale czas i miejsce akcji z pozoru zdają się nie mieć żadnego znaczenia - ta historia mogłaby odbyć si

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bez ucieczki z domu niewoli

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Toruń nr 84

Autor:

Grzegorz Giedrys

Data:

10.04.2013

Realizacje repertuarowe