EN

27.06.2005 Wersja do druku

Bez sponsora ani rusz

Czy bez sporego udziału funduszy zdobywanych od sponsorów można zorganizować znaczącą imprezę kulturalną? Obecnie jest to wyjątkowo trudne, a niekiedy wręcz niemożliwe. Sponsorowane są wielkie plenerowe koncerty i kameralne występy w klubach, wystawy i spektakle teatralne, niekiedy nawet wydawnictwa książkowe, fonograficzne. Po prostu w dzisiejszych czasach bez sponsora ani rusz - pisze Winicjusz Schulz.

Setki złotych za bilet? Trudno przecież byłoby znaleźć chętnych, którzy zapłaciliby setki złotych np. za bilet wstępu na koncert nawet sporego formatu gwiazdy. A kalkulacje są dosyć proste: tysiące złotych kosztuje wynajęcie sali, bywa że jeszcze droższe jest zapewnienie odpowiedniego sprzętu nagłośnieniowego, oświetleniowego. Do tego doliczyć trzeba opłaty za druk plakatów, biletów, kolportaż, obsługę, ochronę itd. No i wreszcie honoraria dla gwiazdy lub gwiazd wieczoru. W przypadku artystów z krajowej czołówki na ogół w grę wchodzi nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, w przypadku zagranicznych - wielokrotnie więcej. Można mówić nawet o milionach dolarów. Czy jednak sponsorowanie imprez kulturalnych to dobry biznes? Odpowiedzi na to pytanie szukaliśmy w niektórych firmach mających opinię zamożnych. - Gdy zarząd naszej firmy już decyduje się na sponsoring, to w grę wchodzą przede wszystkim imprezy prestiżowe i cykliczne. Gotowi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sponsor zawsze mile widziany

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Pomorza i Kujaw nr 146

Autor:

Winicjusz Schulz

Data:

27.06.2005