EN

21.05.2007 Wersja do druku

Bez rewolucji, za to z talentem i radośnie

Zaletą nowego "Cyrulika sewilskiego" w Warszawskiej Operze Kameralnej są przede wszystkim dobre role młodych artystów.

Najmniejsza polska scena operowa przygotowała nie tylko wartościowy i pod względem inscenizacyjnym ze wszech miar udany spektakl, ale także zaprezentowała go w dwóch kompletnych obsadach. W obu znaleźli się artyści, których nazwiska warto zapamiętać, a karierę śledzić. Szczególnie udany był zestaw czwartkowy, kiedy na scenę wyszli: Robert Szpręgiel (Figaro), Sylwester Smulczyński (Almaviva) i Elżbieta Wróblewska (Rosina). Zwłaszcza dwoje ostatnich śpiewaków zauroczyło publiczność do tego stopnia, że okrzykom i oklaskom niemal nie było końca. Wróblewska po kilku rolach mozartowskich nareszcie odnalazła odpowiedni dla siebie i swego głosu repertuar i emploi. Fertyczna, śliczna i świeża Rosina w jej wykonaniu to ani kokietka, ani zastraszone dziewczątko, ale pewna siebie i sprytna panna, właśnie taka, jaka powinna być bohaterka Rossiniego. Artystka śpiewała też najdojrzalej z młodej części obsady i najrówniej, wyśpiewując jak trzeba wszy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bez rewolucji, za to z talentem i radośnie

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 117

Autor:

Katarzyna K. Gardzina

Data:

21.05.2007