W Teatrze Małym w szarej, więziennej scenografii rozegra się tragiczna historia namiętności Don Jose do pięknej Cyganki. W niedzielę z przedstawieniem "Carmen" Georgesa Bizeta w opracowaniu Rodiona Szczedrina wystąpi gościnnie Polski Teatr Tańca z Poznania. Twórcą choreografii jest Jerzy Makarowski, wychowanek śląskiej szkoły baletowej, tancerz warszawskiego Teatru Wielkiego, dyrektor scen niemieckich m.in. w Hagen i Dortmundzie. "Emigracyjne doświadczenia autora zaważyły na koncepcji postaci tytułowej, która przede wszystkim jest kimś z zewnątrz, kimś obcym" - pisali krytycy o jego przedstawieniu. Akcję "Carmen" Makarowski umieścił w więzieniu. Zgodnie z opowiadaniem Prospera Merimee, na podstawie którego powstało libretto opery, cała historia rozgrywa się we wspomnieniach Don Jose. Choreografia Władysława Wigury nie przypomina zupełnie rewii mody, jaką można oglądać na "Carmen" wystawionej z ogromnym rozmachem przez Janusza
Tytuł oryginalny
Bez rewii mody
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 262