"Parawany" w reż. Krzysztofa Babickiego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Mirosław Baran w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Krzysztof Babicki, reżyser teatru Wybrzeże, postanowił zmierzyć się na deskach tej sceny z "Parawanami" Jeana Geneta; tekstem opowiadającym o konflikcie Islamu i kultury europejskiej, niezwykle trudnym do wystawienia. Świetnie, że ten temat pojawił się na scenie; niestety, z potyczki tej Babicki wyszedł (został wyniesiony?) na tarczy. Babicki podzielił widowisko przerwą na dwie części. Pierwszą z nich można nazwać umownie "realistyczną" - składa się przede wszystkim ze scen obyczajowych i pierwszych sygnałów konfliktu zbrojnego algiersko-francuskiego. Druga jest zdecydowanie "symboliczna" i dotyczy już samego konfliktu i jego źródeł. W pierwszej części gdańskich "Parawanów" tłem akcji jest ogromna, pusta scena z minimum rekwizytów i bez dekoracji. Zabieg ten jest o tyle efektowny, co chyba niepotrzebny; aktorzy i tak występują blisko widowni i większość sceny nie zostaje ograna. A akcja dramatu rozsypuje się w kupkę puzzli. Część dru