EN

30.03.1963 Wersja do druku

Bez łatwego optymizmu

PATRZĄC na spektakl "Trzech sióstr" w Teatrze Współczesnym nie sposób uwolnić się od mimowolnych porównań z przedstawieniem tejże sztuki, które przed kilku laty pokazał w Warszawie MCHAT. Zastanawiające, że sama odmien­ność maniery inscenizacyjnej stanowi w tym porównaniu element bez większego znaczenia. Sprowa­dza się do wymiarów teatralnej ko­smetyki, do naturalnej (zważywszy pół wieku, które nas dzieli od da­ty mchatowskiej prapremiery) mo­dernizacji aktorskiego ekwipunku. "Trzy siostry" w MCHAT-cie był to triumf iluzji nad życiem: uczu­cia literackich bohaterów zmieniali aktorzy, mocą swego talentu i swej techniki, w uczucia własne. Zacie­rała się granica pomiędzy udaniem, a rzeczywistością. W tworzeniu na­stroju wspomagała aktorów intensywna gra przedmiotów martwych. Szeleściły firanki, szemrały liście drzew, tykał zegar, tylko samowar nie szumiał, bo był z papier mache. A {#os#5686}Axer{/#}? Zdjął co prawda z okien domku Prozo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bez łatwego optymizmu

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka Nr 13

Autor:

Witold Filler

Data:

30.03.1963

Realizacje repertuarowe