Za stołem zawalonym papierami, rozparty na kanapie {#os#794}Nowicki{/#}-Rogożyn rozcina nożem książkę. Nagle w głębi otwierają się bezszelestnie drzwi. Puste. Dopiero za chwilę zjawia się w nich {#os#1093}Radziwiłowicz{/#}-Myszkin. Przestraszony, zaskoczony gospodarz z osłupieniem wpatruje się w niespodziewanego gościa. Długa cisza, błysk rzuconego na stół noża. W powieści Dostojewskiego Rogożyn sam otwiera drzwi księciu. Ten niemy wstęp potrzebny był Andrzejowi {#os#2589}Wajdzie{/#} jako wprowadzenie. Trwa "otwarta próba" - niecodzienne widowisko, jakie krakowski Stary Teatr zaproponował widzom u progu 1977 roku. Cykl owych prób o ustalonych z góry terminach tworzy całość, na którą widzowie nabywali abonamentowe karty. Widzów jest dokładnie setka (próby odbywają się w tzw. Małej Sali, od lat nieczynnej i zamienionej na skład teatralnych dekoracji); tylko część zapraszanych przez reżysera lub Teatr gości
Tytuł oryginalny
Bez gotowego scenariusza. 27 prób Andrzeja Wajdy (II)
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr Nr 6