EN

23.11.2005 Wersja do druku

Bez ciepełka. "Absynt" w Przodowniku

Od gromkich braw rozpoczęła się działalność Laboratorium Dramatu w nowej przestrzeni. Pierwszy wystawiony w sali po dawnym kinie Przodownik spektakl - "Absynt" Magdy Fertacz - jest dobrym sygnałem tego, co będzie się działo w LD pod okiem Tadeusza Słobodzianka przez najbliższe miesiące. Mocny, bezpretensjonalny tekst, poddany został reżyserskiej obróbce Aldony Figury. Efektem spotkania w pracy dwóch młodych artystek jest spektakl, w którym nie ma ani trochę kobiecego ciepełka ani sentymentalnego gaworzenia. "Absynt" to surowe, ironiczne spojrzenie na współczesną rodzinę i związek trójki ludzi, którego owocem jest śmierć. Karolina, młoda, mająca zdaniem rodziców wszelkie szansę na udane życie kobieta popełnia w dniu swojego ślubu samobójstwo. Przy prosektoryjnym łóżku, na którym leży, podobnie jak w przypadku Bohatera z "Karto-teki" Różewicza, pojawiają się kolejne osoby z jej krótkiego, życiowego dramatu. Ci, na oczach których umie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 272

Autor:

Iza Natasza Czapska

Data:

23.11.2005

Realizacje repertuarowe