Rozmowa z dyrektorem Państwowego Teatru im. W. Bogusławskiego w Kaliszu - Janem Buchwaldem.
- Obejmując przed rokiem dyrekcję teatru, sformułował pan hasło "szlachetnego eklektyzmu" repertuarowego, które nie wywołało w Kaliszu wielkiego entuzjazmu. Czy - pana zdaniem - pierwszy sezon potwierdza słuszność obranej drogi? - Niedawno odbywał się jubileusz Teatru Powszechnego w Warszawie i w związku z tym powstał specjalny album, w którym znalazły się teksty programowe Zygmunta Hübnera sprzed dwudziestu lat. Okazuje się, że on też mówił o eklektyzmie, podnosząc jego zalety. Teatr nie może być jednorodny, jeżeli chce być powszechny, to znaczy taki, który trafia do rozmaitych ludzi, a także różnych sfer odbioru emocjonalnego, intelektualnego itd. Ważne jest przede wszystkim to, żeby teatr mówił o rzeczach istotnych i miał coś do powiedzenia. Eklektyzm, rozumiany jako pewna rozmaitość oferty i form, nie jest - jak widać - moim wynalazkiem. W Kaliszu zrealizowaliśmy w minionym sezonie pięć premier na Dużej Scenie: "Ich czworo", "Wizytę s