Niemcy, rok 1901. Grupa artystów z kręgów monachijskiej cyganerii, nie chcąc poddać się rygorom surowego podówczas prawa moralności, postanawia powołać do życia miejsce, w którym będzie można do woli oddawać się artystycznym szaleństwom. Dzisiaj wiemy, że to wtedy zaczął się rodzić nowoczesny, europejski kabaret. Do tych czasów nawiązali autorzy spektaklu "Berlińska rewia kabaretowa" z Teatru Ludowego w Nowej Hucie. Próbują oni zrozumieć siłę mitu kabaretu berlińskiego. Siłą napędową akcji są songi, w większości nigdy w Polsce nie grane, tłumaczone po raz pierwszy przez Agnieszkę Kreczmar i Artura Kożucha. Przedstawienie Łukasza Czuja to wyrafinowana forma muzyczna, czarny humor, znakomita gra aktorska i ruch sceniczny, nawiązujący do dokonań współczesnego teatru tańca. Słowem - półtorej godziny przyjemnego drażnienia zmysłów wszystkim miłośnikom teatru muzycznego i nie tylko.
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wielkopolski, Nr 220