"Rytuał" Ingmara Bergmana w reż. Iwony Kempy w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Iwona Kempa nie inscenizuje w krakowskim Teatrze Słowackiego mniej znanego filmu Ingmara Bergmana, ale na bazie scenariusza "Rytuału" tworzy osobne przedstawienie. Brutalną, kafkowską wiwisekcję ludzi, którzy przekroczyli granicę wzajemnego okrucieństwa Podejście reżyserskie Iwony Kempy przypomina mi - z zachowaniem wszelkich proporcji - praktykę inscenizatorską Ivo van Hove'a. Szef Tonnelgroep Amsterdam regularnie wystawia sceniczne adaptacje filmów Viscontiego, Cassavetesa albo Bergmana właśnie, ale nie ma zamiaru odwzorowywać ich kanonicznych wersji. W "Szeptach i krzykach" odbijały się niektóre sekwencje z oryginału, raczej pojedyncze obrazy niż ciągi zdarzeń. "Persona" od obciążenia kinem szwedzkiego mistrza była już wolna niemal całkowicie. Został scenariusz, ale van Hove nasycił go emocjami swoich aktorek, zarysował kompletnie inaczej, zawierzając iluzji teatru. Bazą jego spektakli nie są zatem gotowe filmy, ale jedynie ich scenariusze. A