Grzegorz Turnau, [na zdjęciu] wokalista, kompozytor i poeta, komponuje muzykę do spektaklu "Robinson Crusoe" w Teatrze Zagłębia.

Muzyka i piosenki Turnaua, nowoczesna oprawa graficzna połączona z historią Robinsona Crusoe, krnąbrnego chłopaka, który wyrusza w morze, aby wymienić zabawki na złoto, może być ciekawym zderzeniem tradycji i multimediów. Spektakl zaczyna się jeszcze na widowni. To tutaj werbowana jest załoga. I to właśnie widzowie pilnie będą wypełniać marynarskie obowiązki. Choć sama fabuła różnie się nieco od tej, którą znamy z książki Daniela Defoe, to niezmienne jest jedno - samotność na bezludnej wyspie. - Samotność jest znakiem, karą i przestrogą dla tych, którym się wydaje, że poza ich potrzebami i zachciankami nie liczy się nic. Dlatego, dopiero na bezludnej wyspie, Robinson uświadamia sobie, że nie szanował ludzi. Los daje mu jednak jeszcze jedną szansę - mówi Dariusz Wiktorowicz, reżyser spektaklu. Ta szansa ma na imię Piętaszek. Dzięki niemu nastolatek uczy się trudnej sztuki porozumiewania.