Mieszania fikcji i prawdy, pseudonaukowych definicji i własnego życiorysu, zmyślenia i szczerości - na tym opiera się cały występ - o spektaklu "ADHD i innych cudownych zjawiskach" w reż. Joanny Szczepkowskiej prezentowanym na X Ogólnopolskim Przeglądzie Monodramu Współczesnego w Warszawie pisze Karolina Wycisk z Nowej Siły Krytycznej.
W ramach programu zakończonego niedawno Ogólnopolskiego Przeglądu Monodramu Współczesnego zaprezentowała się sama jurorka konkursu - Joanna Szczepkowska. Artystka zaprosiła na swój "wykład nieprzewidywalny", który miał traktować "o ADHD i innych cudownych zjawiskach". Na pierwszy rzut oka improwizowane spotkanie okazało się szczegółowo wyreżyserowanym spektaklem, zakłócanym przez niespodziewane (zaplanowane) wydarzenia. Scena wystrojem przypomina salę wykładową: z lewej strony jednoosobowa katedra i mikrofon, w głębi tablica, pośrodku podłużny stół, kilka krzeseł. Jeszcze przed rozpoczęciem na jednej ze ścian wyświetlany jest film z wypowiedziami osób z ADHD, relacje z ich codziennego życia: jak nie potrafią skupić się na jednej czynności, nie zauważają bałaganu w pokoju, ciągle zmieniają pracę. Referentka wychodzi na scenę, przerywa projekcję i zaczyna swój wykład od powitań. Podobno na sali znajduje się profesor John Maxwell, auto